Kosmetyczka czy lekarz – kto może wstrzykiwać botoks?
Medycyna estetyczna jest coraz bardziej popularna i dostępna dla coraz szerszego grona klientów. Aby się szybko upiększyć wystarczy przerwa na lunch.
Coraz więcej zabiegów przeprowadzają kosmetyczki i kosmetolodzy – co oburza lekarzy.
O to komu wolno wstrzykiwać botoks czy kwas hialuronowy zapytała mnie wczoraj dziennikarka pisząca o tym artykuł. Ponieważ byłam wczoraj bardzo zajęta zbyt późno odpowiedziałam na pytania i moje uwagi nie znalazły się w tym tekście.
Nie przeszkadza to jednak w tym, aby podzielić się tym z Państwem tutaj 🙂
Kosmetyczka – czyli technik usług kosmetycznych nie ma prawa do wykonywania świadczeń opieki zdrowotnej w podmiotach leczniczych. Podstawa programowa w kształceniu kosmetyczki zawarta jest w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 lutego 2012 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia w zawodach (Dz. U. z dnia 17 lutego 2012 r.)
Zadania zawodowe takiej osoby związane są ze stosowaniem zabiegów z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej, upiększającej, jak również z udzielaniem porad z zakresu kosmetyki zachowawczej i zdobniczej.
Oczywiście lekarze zajmujący się medycyną estetyczną powinni kończyć specjalne szkolenia, kursy i zdobywać certyfikaty potwierdzające ich umiejętności i kwalifikacje- co też podwyższa jakość usług.
Na botoks do dentysty ? To mnie zaskoczyłaś. Zauważam, że specjalizujemy się jako naród w kreatywnym omijaniu przepisów.
Witam, trafiłem na Pani bloga przypadkiem – muszę przyznać że bardzo treściwie tutaj, przez przypadek znalazłem to czego szukałem – analizę prawa medycznego bez paragrafów;) pozdrawiam i czekam na kolejne posty
Gabinety kosmetyczne oferują nam najróżniejsze usługi, lecz przy takich poważniejszych zabiegach jak np. botoks każdy powinien zasięgnąć rady lekarza aby uniknąć ewentualnych powikłań.
Też polecałbym wizytę u lekarza. Wydaje mi się, że mają znacznie większą wiedzę i ich rada będzie cenniejsza 😉
Ja akurat mam do czynienia a gabinetami kosmetycznymi i przyznam że w bardziej profesjonalnych gabinetach są oferowane usługi które moim zdaniem powinien wykonywać lekarz.O botoksie to już nie wspomnę ,to jest zdecydowanie sprawa lekarza.
Jeżeli lekarz posiada umiejętność wstrzyknięć podskórnych to dlaczego nie zajmuje sie tatuażem czy makijażem permanentnym …..odpowiedz jest prosta,za kwas dostanie ok 1000 zł za ml a wykonanie makijazu to zaledwie 200-300 zl i wiele wiecej pracy. Kwas hialuronowy nie jest lekiem wiec podawanie go przez kosmetologow nie jest zabronione.Każdy lekarz robi taki sam kurs jak kosmetolog ,często w tych samych miejscach.Nie ma specjalizacji medycyny estetycznej ,wiec wstrzykniecia robi,laryngolog,ginekolog,chirurg reki ktorzy nigdy na studiach nie trzymali strzykawki w rece.Lobbing lekarzy dziala bo przeciez trudno dzielić sie w tak intratnej branzy.Kosmetolog ma za soba 5 lat studiow ktore nie tylko uczą anatomii ale i skladu produktow stosowanych w kosmetyce o czym lekarz nie ma pojecia,mozna wiec mieć wątpliwości czy lekarz na pewno wie co wstrzykuje 🙂 Po za tym co na to kodeks etyki lekarskiej
„Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.
PRZYRZEKAM TO UROCZYŚCIE!
Czy powiększanie ust i zastrzyki z botoxu to służenie zdrowiu ? 🙂 chyba tylko psychicznemu ale wtedy to nie ten kierunek studiow 🙂
zgadzam sie, że zabiegi medycyny estetycznej powinny wykonywac osoby wykwalifikowane. ja jestem lekarzem weterynarii i kosmetyczką oraz wizazystką. Chciałabym bardzo móc skończyć studia podyplomowe, które umożliwiłyby mi połączenie moich zawodów i jednocześnie wykonywanie zabiegów medycyny estetycznej (bez chirurgii, bo to nie mój konik 😉 uważam za niesprawiedliwe, że stomatolodzy mogą a weterynarze nie. Oczywiście mogę-po cichu-mam dostęp do leków i podstawy medyczne i kosmetyczne. zdecydowanie częściej wykonuję iniekcje oraz zabiegi chirurgiczne niż niejeden lekarz innej specjalizacji niż chirurgia czy stomatolog. nie o to mi jednak chodzi, by moja działalność była nielegalna. nasz system szkolnictwa jest zbyt mało elastyczny. powiem więcej, w medycynie weterynaryjnej o specjalizacji typu 'dermatologia’ można tylko pomarzyć, bo trzeba robić doktorat-to jedyna możliwość. czyli zajecia i praca ze studentami oraz badania. płatny 1100zł/m-c przez 4 lata. koszmar!!! dlatego szukam możliwości rozwijania swoich zainteresowań w medycynie estetycznej. Jak to zrobić w naszym kraju?
Pani Julio ,Sama lepiej bym tego nie napisała !
Pozdrawiam Serdecznie
Kolejny raz artykuł porusza bardzo poważny w Polsce problem! Nielegalnie działające gabinety kosmetyczne, a nawet te legalnie działające wstrzykują botoks bez jakiegokolwiek nadzoru lekarskiego a potem taka klientka po kilku latach pojawia się w szpitalu i oczekuje pomocy.. dramat
I zapewne napisała to osoba która boi się Kosmetyczek które studiują kilka lat, mają doświadczenie i odpowiednią wiedzę że odbiorą klientki tym którzy powinni plomby zakładać w zębach.
„Kosmetolog ma za soba 5 lat studiow ktore nie tylko uczą anatomii ale i skladu produktow stosowanych w kosmetyce o czym lekarz nie ma pojecia,mozna wiec mieć wątpliwości czy lekarz na pewno wie co wstrzykuje ”
Bez obaw, doktor wie co wstrzykuje, bo nauczyli go tego na studiach. Wie też jak wygląda strzykawka 😉 Nie sądze, żeby kosmetolog zaskoczył mnie czymkolwiek jeśli o działanie toksyny botulinowej chodzi ;]
Sam zresztą wykonuję wstrzyknięcia, dla części moich pacjentów to jedyny sposób na normalne życie.
Kosmetolodzy i kosmetyczki oczywiście wstrzykują to i owo, ale w momencie gdy pojawiają się powikłania wszystko nie wygląda już tak rózowo. Najwidoczniej radzenia sobie z takimi sytuacjami na studiach kosmetologicznych i kursach nie uczą. Pamiętam między innymi przypadek iniekcji u kobiety z rozpoznaną miastenią – po zabiegu wykonywanym przez panią kosmetolog kobieta wylądowała na OIT podłączona do respiratora ;]
Nie rozumiem jak ktoś może sobie takie coś wstrzykiwać… fuj, nigdy bym nie pozwolił to zrobić mojej żonie.
Natura jest najważniejsza. Dlatego też zadbajmy już dziś o pielęgnację stosując kosmetyki oparte na bazie naturalnych składników. Gorąco polecam
Tak ,a jakie kosmetyki możesz polecić?
Jeśli już, to tylko i wyłącznie zaufałabym lekarzowi. Ze względu właśnie na ew. powikłania o których pisał Morfeusz. Póki wszystko jest w porządku nie ma problemu.
Niestety nie zawsze można znaleźć uczciwy gabinet i Pan w białym fartuchu nie zawsze jest tym za kogo się podaje. Brrrrr…
Jak w takim razie wygląda sprawa z kwasem hialuronowym? Kosmetolog może czy też nie?
„Kosmetyczka czy lekarz – kto może wstrzykiwać botoks?”
Interesuje mnie kwestia wstrzykiwania botoksu i kwasu hialuronowego w przypadku dyplomowanych pielęgniarek?
Witam:) z calym szacunkiem dla szanownych Panow lekarzy (Pan lekarek):) a czego innego wy sie uczycie na tej swojej tzw. Podyplomowej medycynie estetycznej , jak nie KOSMETOLOGII? Roznica polega na tym, ze my Kosmetolodzy tluczemy ja przez 10 semestrow a wy tylko przez dwa albo cztery (gora!). I nie ujmujac nikomu , blagam! Przestancie w koncu mylic zawod kosmetologa z kosmetyczka! Prawda jest, ze w naszym kraju brak jest przepisow regulujacych uprawnienia kosmetologa (nad czym ubolewam) , ale to nie powod by lekarze zajmujacy sie upiekszaniem, w sposob ciagly i wrecz nie do przyjecia w demokratycznym panstwie prawa ( pisze tu o wysylaniu do gabinetow kosmetologii maili z grozbami) umniejszali nasza wiedze i straszyli wiezieniem!Przykre to jest i az dziw, ze dotyczy tak elitarnego i nieskazitelnego srodowiska jakim sa lekarze. Pazernosc siega bruku:) J jeszcze jedna kwestia do wyjasnienia :nieprawda jest, ze jestesmy jedynym krajem w Europie , gdzie kosmetolog ( podkreslam kosmetolog- osoba po studiach wyzszych) moze dokonywac zabiegow z uzyciem kwasu hialuronowego. Mit wymyslony przez lekarzy. Ale w jakim celu?? Co do BOTOXU zgadzam sie w 100 procentach z Naszym Szacownym srodowiskiem lekarzy medycyny estetycznej i apeluje : NIE WOLNO NAM (kosmetologom)TEGO ROBiC! Zgodnie z zalozeniami nie wolno Nam leczyc, a Botox jest zarejestrowany jako lek. Uwazam tez, ze kwestia zakladania gabinetow kosmetycznych przez osoby posiadajace „papierek” ukonczenia kursu powinna byc jak najszybciej uregulowana z jak najwyzszym dobrem dla osob korzystajacych z uslug owych gabinetow! Niewazne czy klientka przychodzi na mezoterapie czy na kwas, ryzyko powiklan zawsze istnieje i trzeba o tym wiedziec i pamietac! I nie „kozakowc”, ze jest sie lekarzem i prawo mnie omija ( jak w wielu przypadkach) albo jestem kosmetyczka i co nie jest zakazane to jest dozwolone. Podkreslam, ze nie jestem za tym, zeby kazdemu dac strzykawke z igla do reki! Ale nie uwazam tez, aby lekarze mieli prawo do ciaglego mijania sie z prawda i szerzenia propagandy dzialajac na szkode gabinetow kosmetologii. Posuwajac sie wrecz do tego, ze ich nieprawdziwe stwierdzenia i sprzeczne z rzeczywistoscia poglady wsadzane sa do scenariuszy jakze popularnych polskich seriali. O dziwo tylko polskie seriale poruszaja ta tematyke 🙂 i jeszcze a propos wspolpracy lekarzy z kosmetologami. Wiecie jaki ” haracz” trzeba placic za taka wspolprace?! I oto caly sens sporu:) Pozdrawiam wszystkich lekarzy zajmujacych sie medycyna estetyczna i mam cicha nadzieje, ze bedziecie w koncu zdolni do tego, by przyznac nam nalezyte miejsce w swiecie kosmetologii i estetyki.
super napisane. Dzięki i podpisuje się pod tym rękami i nogami. jestem kosmetologiem i uważam że większość lekarzy zajmujących się medycyną estetyczną powinno wrócić do podstaw bo ich wiedza w tym temacie niejednokrotnie jest równa zeru. W moim mieście ordynator dermatologii który zajmuje się medycyną estetyczną i kosmetologią na IPL-a mówi laser i wmawia swoim pacjentom że właśnie jest to laser. Boże z jakimi fachowcami lekarzami w tej dziedzinie mamy do czynienia my fachowcy kosmetolodzy a właśnie z takimi …. pozdrawiam E. P.
A w Angli w profesjonalnych gabinetach medycyny esetycznej pracuja pielegniarki ,ktore wykonuja wszystkie zabiegi w tej dziedzinie.Legalnie i zgodnie zprawem w Wielkiej Brytanii.
pozdrawiam wszystkich lekarzy,
Bardzo ciekawy artykuł. Tylko wydaje mi się, że i tak wiele osób nie zwraca uwagi do kogo udaje się na zabieg – liczy się cena. Kosmetyczki oferują tańsze usługi i w ten sposób pozyskują Klientki nieświadome możliwych komplikacji.
Sądzę, że tym powinien się zajmować fachowiec, a nie, bez urazy, kosmetyczka po zawodówce. Oczywiście nie umniejszając ich zdolnościom, czasami są wyższe od lekarzy, no ale cóż, mamy demokrację 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Witam, ja największym zaufaniem byłabym skłonna obdarzyć lekarza / kosmetologa. Osobiście nie rozważam botoxu, ale raczej kwas hialuronowy, ma więcej zastosowań.
Witam , ja trafiłam do gabinetu z polecenia, zabieg wstrzyknięcia kw.hialuronowego był bardzo bolesny, marionetki śmieszki i powiększenie ust. w skrócie efektu żadnego! wyszłam spuchnięta z ogromnym guzkiem okolo 3 cm pełno guzków na dolnej wardze rozmasowuję cały czas okazało się ze to była kosmetyczka która nie przyznała się że nie jest lekarzem , sprawa w toku dziś idę do lekarza na konsultację co będzie dalej? zobaczymy..bo Pani kosmetyczka schowała głowę w piasek Więc drogie kobietki lekarz i tylko lekarz !! inna odpowiedzialność..
Mnie kosmetolożka zafundowała podczas depilacji laserowej oparzenia II i III stopnia. Leczenie trwało 2 lata. Blizny zostaną do końca życia. Wiele kosmetyczek i kosmetologów robi botox i kwas hialuronowy i tym powinien zająć się prokurator. Przestrzegam- na poważniejsze zabiegi tylko do lekarza!
Jessi- gdzie byłaś na tym zabiegu? ja po kwasie (perfecta) nie mam żadnych zrostów, ziarniaków, grudek, krwiaków.
Gdy pierwszy raz powiększałam usta poszłam do bardzo znanego w Warszawie lekarza dermatologa, 'gwiazdy TVN-u’. Zapłaciłam za to prawie 2 tysiące! Pierwsza konsultacja kosztowała 150 zł, Pani z recepcji nie poinformowała mnie o tym, że na tej wizycie będę mogła od razu poddać się zabiegowi, więc zapisałam się na kolejną, która również kosztowała 150 zł. Doktor wpuścił mi podobno najlepszy ( i najdroższy za którego zapłaciłam 1500 zł! ) kwas Oczywiście poza mega zrostami, lekarz zrobił mi ogromnego krwiaka na górnej wardze… Pomimo tego, że igła nie chciała dalej wejść na chama mi ją wsadził i tak o to przez 1,5 tygodnia chodziłam z mega krzywą i siną wargą..
Przez to wszystko musiałam pójść na trzecią konsultację ( już wtedy za darmo ) , na której doktor ROZGNIÓTŁ mi krwiaka palcami, bez żadnego znieczulenia.. Takich oto mamy specjalistów 🙂
Zaznaczam, że moja koleżanka robiła usta za 700 zł u jakiejś dziewczyny w prywatnym mieszkania i efekty były dużo lepsze.. Nie było zrostów, siniaków i żadnych powikłań..
Także tu chyba nie do końca chodzi o dobro pacjentów, KASA przede wszystkim…
czerwień wargowa jest silnie unaczyniona, czy wystąpi siniak to najczęściej cecha osobnicza….
A swoją drogą.. po co komu lekarz…Żeby oszczędzić proponuje się leczyć u weterynarzy…wyjdzie taniej… w końcu od psów narządami aż tak się nie różnimy
Prosta zasada- na leczenie i operacje do weterynarza a na kwas do kosmetyczki..
Przy takich zabiegach warto wiedzieć jak działać w przypadku wystąpienia działań niepożądanych np. wstrząsu anafilaktycznego w odpowiedzi na podany preparat. Jednak wiedza na ten temat to nie wszystko, bo w takim skrajnym przypadku tylko leki są w stanie uratować życie. Skąd w takim razie osoba po kosmetologii czy pielęgniarstwie ma wziąć te leki?
Osobiście uważam że pielęgniarki mają bardzo dużą wiedzę, przede wszystkim praktyczną jeśli chodzi o wkłucia. Natomiast pytanie czy kosmetyczka lub kosmetolog uczą się na studiach jak wkłuwać? Odpowiedź brzmi nie.
Pozdrawiam
Po co te kłótnie…zawsze można powtórzyć maturę i dostać się na medycynę…
Święta racja! jakże proste rozwiązanie
Zgodzę się z tym, że trzeba mieć ogromną wiedzę, żeby prawidłowo wykonać taki zabieg i przy okazji być zawsze przygotowanym na powikłania.
Bywają też sytuacje, że ludzie nie przyznają się do stanu zdrowia i mimo wszystko chcą wykonać taki zabieg. W takiej sytuacji najlepiej powiadomić o konsekwencjach i zabezpieczyć się pisemnie.