Znieczulenia do porodu znów płatne?
Problem znieczulenia przy porodzie poruszałam już na tym blogu wielokrotnie, choćby we wpisie Znieczulenie przy porodzie – jest czy go nie ma?.
Dzisiaj w Życiu Warszawy ukazał się artykuł, którego autorka sprawdzała czy w stolicy za znieczulenie do porodu trzeba zapłacić, czy jest ono bezpłatne.
Co się okazało?
Większość placówek ponownie wprowadziło opłaty – bądź w formie zakamuflowanej ( cegiełka na fundację), bądź opłata figuruje w cenniku. Są placówki, które nie pobierają opłat za znieczulenie, są też takie, gdzie zapłacić należy za zzo na tzw. życzenie pacjentki.
W artykule przeczytać możemy, iż jeden ze szpitali posiada opinię prawną, z której wynika iż znieczulenia do porodu nie ma w koszyku świadczeń gwarantowanych.
Odmienne stanowisko prezentuje Resort Zdrowia, a ja osobiście zgadzam się z tym stanowiskiem.
Płacić, nie płacić? Co zrobić?
Przede wszystkim wybrać placówkę, która oferuje znieczulenie bezpłatnie. W przypadku gdy znieczulenie następuje ze wskazań medycznych jest ono bezpłatne – płaci NFZ.
Jeżeli już zapłaciliście za znieczulenie – możecie się starać o zwrot pieniędzy od placówki, zawsze możecie złożyć skargę do Rzecznika Praw Pacjenta.
W przypadku gdy szpital przed porodem nie podnosił kwestii odpłatności za znieczulenie i zostało ono wykonane, a teraz otrzymaliście źądanie zapłaty lub fakturę za usługę znieczulenia – napiszcie pismo wyjaśniające do placówki i powiadomcie NFZ.